środa, 25 października 2017

Psychoteczka doktora Wolniaka - odc 11 - Możesz wygrać walkę z samym sobą!

Wszyscy rodzimy się wolni. Jednak w świecie stresu i presji łatwo wpaść w niewolę tak podstępną, że niektórzy tracą w niej życie. Ale każdy ma wrodzoną siłę, żeby ją pokonać. Siłę, żeby znów stać się wolnym! Wolnym od niszczących zdrowie i życie uzależnień. 

Psychoteczka doktora Wolniaka - odc 10 - Zajmij się smutkiem, zanim od zajmie się Tobą

W pogoni codziennych spraw, otoczeni presją dążenia do sukcesu, często nie przyznajemy się do niektórych uczuć, np smutku. Nie chcemy wyjść na nieudaczników. Jednak smutek to uczucie jak każde, odwiedza od czasu do czasu wszystkich i powinniśmy znaleźć dla niego trochę czasu. Czy ignorowanie smutku i chowanie go głęboko za maską uśmiechu jest zdrowe? Co może nam dać prawdziwe spotkanie ze swoim smutkiem? O tym opowiadam w kolejnym odcinku "Psychoteczki". Zapraszam!


wtorek, 17 października 2017

XII Konferencja Kliniki Wolmed

Problem uzależnienia od alkoholu to tematyka podjęta na XII Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej, która w minioną sobotę odbyła się w Klinice Wolmed w Dubiu. Jej tytuł to "Problemy psychiatryczne i związane z uzależnieniami w praktyce lekarza rodzinnego. Bezdech senny jako częsta przyczyna zaburzeń snu".
Prof. Piotr Gałecki oraz dr Małgorzata Kowalczyk przyjrzeli się wysokofunkcjonującym alkoholikom. Osobom na stanowiskach, które – mimo swojej choroby – mogą bez problemu funkcjonować społecznie na polu zawodowym, w relacjach towarzyskich. Ponieważ zapewnia byt swojej rodzinie i na zewnątrz wydaje się, że w jej domu wszystko funkcjonuje prawidłowo, taka osoba przez długi czas nie widzi u siebie problemu związanego z alkoholizmem. Jej bliscy nie odczuwają też potrzeby, by zaczęła ona szukać pomocy i zaczęła uczestniczyć w spotkaniach terapeutycznych. Trwa więc w nałogu. - Alkoholizm wysokofunkcjonującej osoby często jest połączony z objawami depresyjnymi – tłumaczy prof. Gałecki. - Uzależnienia u osób na wysokich stanowiskach są często minimalizowane przez najbliższe otoczenie. Ludzie ci czekają z reakcją do czasu, kiedy spotka ich jakiś wyraźny problem, a czasem wydarzy się tragedia. Utrata pracy i kariery są zazwyczaj ostatnimi aspektami motywującymi do podjęcia leczenia. Najpierw uzależnienie doprowadza do pogorszenia relacji rodzinnych, towarzyskich, a w pracy mniejszych błędów i niedopatrzeń.
W efekcie przez długi czas problem choroby alkoholowej jest ignorowany. Osoba uzależniona ma przecież zdolność do utrzymywania rodziny, zdobywania dochodów i co najważniejsze efektywnej pracy. Średni czas od momentu uświadomienia sobie, że alkohol zaczyna mieć znaczący wpływ na życie, a podjęciem leczenia, wynosi nawet 11 lat, a średni wiek respondenta w momencie zgłoszenia się na leczenie to 40 lat.
Z kolei dr Sławomir Wolniak, ordynator Kliniki Wolmed, podzielił się wynikami swoich badań, wykonanych w ramach pracy doktorskiej, a dotyczących efektywności terapii lekarzy uzależnionych od alkoholu. Pierwszych tego typu badań wykonanych w Polsce. Efektywność terapii uzależnień w badanej populacji lekarzy wyniosła 45,5%, natomiast w grupie porównawczej (nie lekarzy) jedynie 26,3%. Na efektywność terapii uzależnień miał wpływ m.in. wiek oraz cechy osobowości pacjenta. - Z badań wynika, że w grupie lekarzy starsze osoby dłużej utrzymują abstynencję – wyjaśnia dr Wolniak. - Jeśli natomiast chodzi o cechy osobowości, to skuteczność terapii jest wyższa u pacjentów o wysokiej ekstrawersji i otwartości na nowe doświadczenia. Pod względem socjodemograficznym statystyczny uzależniony lekarz był w wieku 50-65 lat, mieszkał w mieście, posiadał specjalizację zabiegową. Stopień uzależnienia od alkoholu można określić jako zaawansowany, trwający 11-15 lat z ciągami 2-5-dniowymi.
Karina Stasiak, kierownik oddziału terapii uzależnień w Klinice Wolmed, podpowiadała, po czym poznać pacjenta ośrodka podstawowej opieki zdrowotnej, że jest osobą uzależnioną od alkoholu. Generalnie ujmując w uzależnieniu udział biorą czynniki biologiczne, psychologiczne oraz duchowe. Jedne są dziedziczne i dotyczą biologicznego podłoża warunkującego reakcję organizmu na spożycie alkoholu, drugie mają związek z wrodzonymi cechami temperamentu. Cechy te warunkują zwiększone zapotrzebowanie organizmu na stany pobudzenia czy przeżywania przyjemności, albo są też odpowiedzialne za skłonność do przeżywania stanów nieprzyjemnych (uczucia dyskomfortu). - Trzecia cecha to duchowość, którą można traktować jako sferę życia wiążącą się z jakością zaangażowania w sprawy, rzeczy czy ludzi, którzy zajmują najważniejsze miejsce w naszym życiu – mówi Karina Stasiak. - Odzwierciedla ona kierunek zaangażowania emocjonalnego i charakter związków z czymś lub kimś najważniejszym, dotyczy wartości, celu i sensu życia, decyduje o chęci życia. Alkoholizm jest chorobą duchową, bowiem w miarę jej rozwoju, alkohol staje się czymś wyjątkowo ważnym w życiu, ośrodkiem szczególnej uwagi i obiektem relacji. Przy pomocy alkoholu podejmowane są bowiem próby opanowania lęku egzystencjalnego, zaspokojenia potrzeby odczuwania przyjaźni i ufności, potrzeby odczuwania znaczenia, celu, sensu i wartości życia.
Jak rozpoznać pacjenta uzależnionego od alkoholu, które grupy zawodowe są szczególnie podatne na uzależnienia – tego dowiedzieli się uczestnicy konferencji – lekarze pierwszego kontaktu, psychiatrzy, psychologowie, terapeuci biorący udział w spotkaniu.
Tematem towarzyszącym konferencji był obturacyjny bezdech senny (OBS), będący najczęstszą formą zaburzeń oddychania w trakcie snu oraz jedną z najpowszechniejszych przewlekłych chorób układu oddechowego w populacji osób dorosłych. Jak wyjaśnia dr Adam Białas w trakcie tego zaburzenia dochodzi do całkowitego ustania przepływu powietrza lub istotnego spłycenia oddychania, z jednoczesnym wzmożeniem wysiłku oddechowego. U podstaw OBS leżą nawracające epizody zapadania się górnych dróg oddechowych. - Nieleczony OBS ma wpływ na ogólne zdrowie pacjenta, może dojść do zaburzeń neurobehawioralnych, choroba ma wpływ na rozwój chorób układu sercowo-naczyniowego oraz metabolicznych – wylicza dr Białas. - U pacjentów w średnim wieku, szczególnie w przypadku mężczyzn, ciężki obturacyjny bezdech senny wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zgonu z jakiejkolwiek przyczyny.
Doktor Białas podkreślił kluczową rolę lekarza rodzinnego zarówno w diagnostyce choroby, jak i jej późniejszego leczenia.
Podczas prelekcji omówił on etiopatogenezę oraz czynniki ryzyka OBS, podkreślając szczególną rolę czynników modyfikowalnych i związanych z nimi możliwościami działań profilaktycznych. Szczególną uwagę poświęcił roli otyłości oraz nikotynizmu. Ponadto przedstawił możliwości diagnostyczne tej choroby, szczególną uwagę poświęcając polisomnografii jako badaniu będącemu złotym standardem w diagnostyce OBS.
Konferencję Kliniki Wolmed finansowo wsparło Regionalne Centrum Polityki Społecznej Łodzi i powiat bełchatowski. Jej współorganizatorem była Fundacja „Rozwój – Lepsza Przyszłość”, partnerem Społeczna Akademia Nauk w Bełchatowie. Honorowy patronat objęli prezydent Bełchatowa Mariola Czechowska i starosta bełchatowski Waldemar Wyczachowski.

Właściciele Kliniki Wolmed, Joanna Wysogląd-Wolniak oraz dr Sławomir Wolniak dziękują za udział w konferencji prelegentom, lekarzom, terapeutom, psychologom oraz wszystkim gościom.