czwartek, 17 grudnia 2015

Ach, ta cudowna miłość...

Z wyników badań naukowców z Uniwersytetu Birmingham wynika, że hormon miłości, czyli oksytocyna, wywołuje reakcje podobne do... alkoholu.
Ich zdaniem, działanie oksytocyny wywołuje pewne skutki przypominające spożycia alkoholu. Poprawia nam się humor, stajemy się bardziej otwarci na innych, odważniejsi, bardziej rozmowni, pewni siebie. Hormon miłości zwiększa też naszą ofiarność i hamuje lęki. Oczywiście są też niekorzystne skutki: pewna brawura i często... zazdrość. Na szczęście pod wpływem oksytocyny nie kreci nam się w głowie, nie tracimy równowagi. Plusów z zakochania jest więc zdecydowanie więcej.

źródło: rmf.fm/nauka