piątek, 24 stycznia 2014

Trzeba karać, ale i leczyć


W 2013 roku w Polsce odnotowano 35,4 tysiąca wypadków motoryzacyjnych, w których zginęło 3,3 tysiąca osób, a 43,5 tysiąca uczestniczących w nich osób zostało rannych. Główne przyczyny wypadków to nadmierna prędkość i prowadzenie pod wpływem alkoholu. 
Ostatnia seria tragicznych wypadków komunikacyjnych spowodowanych przez pijanych kierowców wywołała emocjonalną dyskusję nad sposobem ich karania oraz o tym, jak zapobiec pladze pijanych kierowców. Zdarza się, że zatrzymany przez policję pijany kierowca, nie ma prawa jazdy, które utracił za... jazdę po pijanemu. Jeździ, stanowiąc poważne zagrożenie. Można go ukarać, zamknąć w więzieniu, ale dodatkowo leczyć.
Ze Sławomirem Wolniakiem, psychiatrą, ordynatorem kliniki Wolmed w Dubiu k/Bełchatowa, rozmawia Grzegorz Micuła (www.biznesciti.com, www.kurier365).

GM: Po wypadku w Kamieniu Pomorskim, w którym pijany kierowca zabił 6 osób, na temat, jak zlikwidować problem pijanych kierowców wypowiadali się internauci, dziennikarze, politycy, prawnicy...

Sławomir Wolniak: Podniosło się wielkie larum, wszyscy mówili o skutkach, a przecież gdyby przed laty sprawca - który wcześniej popełnił podobne przestępstwo! - zgłosił się do specjalisty i podjął leczenie – być może nie byłoby tej tragedii. On tak naprawdę miał już wtedy problem alkoholowy, a takich ludzi jest wielu.

GM: Jak można pomóc osobie uzależnionej?

SW: Alkoholik sam nie poradzi sobie z nałogiem. Wiem z doświadczenia, że najczęściej minimalizuje on negatywne konsekwencje swojej choroby i zazwyczaj im zaprzecza. Alkoholizm, to poważna choroba, której skutki mogą być tragiczne. Ma ona prawie zawsze podłoże psychiczne; mówiąc wprost powodem jest sytuacja, kiedy chory zaczął „zagłuszać" swoje problemy i stresy alkoholem. Zwykle zaczyna się bardzo niewinnie od jednej lampki czy kieliszka, ale bardzo szybko może się to przerodzić w uzależnienie. Długotrwałe picie kończy się nie tylko utratą pracy, zdrowia czy nawet życia alkoholika, ale jest także dramatem rodziny chorego i często innych osób, np. ofiar wypadku samochodowego.
Bardzo ważne jest wsparcie bliskich i znajomych, a nie karcenie i sekowanie chorego. Należy starać się spowodować, aby sam zechciał się leczyć, by miał motywację do wyjścia z nałogu. Wtedy jest duża szansa na sukces w terapii.

GM: Na czym polega leczenie alkoholika?

SW: Pierwszym krokiem w leczeniu jest detox. Trwa on co najmniej trzy doby i odbywa się pod ścisłą kontrolą - opieką lekarza i pielęgniarki. Przy pomocy kroplówek organizm oczyszcza się z toksyn.
Po takim odtruciu pacjenci odczuwają dyskomfort psychiczny, który – przy samodzielnej próbie zerwania z alkoholem - zazwyczaj jest przyczyną powrotu do picia. Fizycznie, po detoksie czują się natomiast znacznie lepiej.
Podawane przez lekarza leki pomagają w przetrwaniu kryzysu. Są to leki przeciwwymiotne, objawowe, elektrolity, witaminy i glukoza. U osób zagrożonych, po tak zwanych „ciągach", stosuje się też leki, które oczyszczają zatruty mózg z chemicznych toksyn. Po zakończeniu leczenia farmakologicznego przechodzi się do terapii.

GM: Jak ona przebiega?

SW: Polega ona na otoczeniu osoby uzależnionej opieką psychologa i psychoterapeuty, przy pomocy których poznaje on czym jest choroba alkoholowa i jakie zmiany zachodzą w organizmie podczas długotrwałego picia. Ważna jest dbałość o higienę życia psychicznego w trakcie i po leczeniu, aby w przyszłości nie ulegać pułapkom nałogu. Istotne są też inne elementy – dieta, umiejętność relaksu, ale i aktywność fizyczna oraz intelektualna. W czasie ćwiczeń relaksacyjnych oraz ruchowych uruchamiają się endorfiny – hormony szczęścia.
Rozmowy z terapeutą, zajęcia grupowe i indywidualne pozwalają chorym na uzmysłowienie ogromnych spustoszeń, jakich w ich życiu dokonał alkohol. Alkoholik zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że zaczyna nowe życie, a przy pomocy bliskich jest w stanie zachować stałą abstynencję. Najskuteczniejsza jest terapia minimum kilkutygodniowa w ośrodku czy klinice, gdzie pacjent może się skupić tylko na sobie i leczeniu z dala od „zakrapianej" codzienności. W specjalistycznym ośrodku ma możliwość realnej, szczerej analizy swoich zachowań. Dzięki leczeniu jest w stanie przewartościować i całkowicie zmienić swoje życie.
Po zakończeniu terapii większość pacjentów pozostaje pod opieką specjalistów - lekarza psychiatry, psychologa lub terapeuty uzależnień. Chory powinien z nimi współpracować i niezwłocznie się do nich zgłosić jeżeli obserwuje u siebie niepokojące objawy i czuje, że może mieć problem. Nie powinien mieć też żadnych oporów przed opowiedzeniem lekarzowi o swoich problemach i mieć odwagę je rozwiązywać.
Każda terapia gwarantuje pacjentowi pełną dyskrecję i komfort psychiczny. W Polsce działa wiele punktów AA, z których często korzystać można także całodobowo.

GM: Czy jest jakiś sposób na sprawdzenie, czy mamy problem alkoholowy?

SW: Możemy zrobić sobie taki podstawowy, prosty test, który - jeżeli będziemy w nim szczerzy - da nam wstępny materiał do przemyślenia swoich zachowań. Pamiętajmy, że alkoholizm to choroba zaprzeczeń, kłamstwa i manipulacji. Oszukując siebie w tym teście już powinniśmy się zaniepokoić. Leczenie jest walką o życie. Sądzę, że warto ją podjąć, a specjaliści pomogą odzyskać utraconą przez alkohol tożsamość. Każdy uzależniony musi sam podjąć decyzję o leczeniu i chęci wyjścia z nałogu. I często jest to najważniejsza decyzja w jego życiu.

TEST MAST


1. Czy uważasz, że pijesz w taki sam sposób jak większość ludzi?
2. Czy Twoi bliscy i przyjaciele uważają, że Twoje picie mieści się w normie?
3. Czy kiedykolwiek brałeś udział w spotkaniu AA?
4. Czy straciłeś kiedykolwiek przyjaciela lub ukochaną osobę z powodu picia?
5. Czy miałeś kiedyś problemy w pracy z powodu alkoholu?
6. Czy zaniedbałeś obowiązki, sprawy rodzinne lub zawodowe z powodu picia?
7. Czy miałeś kiedyś delirium tremens (majaczenia alkoholowe), wizje lub słyszałeś głosy po nadużyciu alkoholu?
8. Czy byłeś kiedykolwiek w szpitalu z powodu nadużycia alkoholu?
9. Czy kiedykolwiek byleś zatrzymany z powodu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu?
10. Czy zwracałeś się kiedykolwiek z prośbą o pomoc z powodu picia alkoholu?
Jeżeli połowa szczerych odpowiedzi na pytania w teście jest na TAK, to masz problem z alkoholem i prawdopodobnie jesteś uzależniony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz