Wielu
Polaków nie zwraca uwagi na skład produktu – a tym bardziej na to, czym jest
barwiony, przyprawiany czy konserwowany. Serwujemy naszym organizmom koktajl
złożony z rozlicznych „e–poprawiaczy”, syntetycznych substancji, których
zadaniem jest oszukiwanie zmysłów smaku, węchu i wzroku. Tylko w Unii
Europejskiej wykorzystuje się ponad 30 tysięcy takich środków, a każdy
producent żywności dodaje wiele ton do oferowanych „przysmaków”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz