W 2013 roku w Polsce odnotowano 35,4 tysiąca wypadków
motoryzacyjnych, w których zginęło 3,3 tysiąca osób, a 43,5 tysiąca
uczestniczących w nich osób zostało rannych. Główne przyczyny wypadków
to nadmierna prędkość i prowadzenie pod wpływem alkoholu.
Ostatnia seria tragicznych wypadków komunikacyjnych spowodowanych
przez pijanych kierowców wywołała emocjonalną dyskusję nad sposobem ich
karania oraz o tym, jak zapobiec pladze pijanych kierowców. Zdarza się,
że zatrzymany przez policję pijany kierowca, nie ma prawa jazdy, które
utracił za... jazdę po pijanemu. Jeździ, stanowiąc poważne zagrożenie.
Można go ukarać, zamknąć w więzieniu, ale dodatkowo leczyć.
Ze Sławomirem Wolniakiem, psychiatrą, ordynatorem kliniki Wolmed w Dubiu k/Bełchatowa, rozmawia Grzegorz Micuła (www.biznesciti.com, www.kurier365).
GM: Po
wypadku w Kamieniu Pomorskim, w którym pijany kierowca zabił 6 osób, na
temat, jak zlikwidować problem pijanych kierowców wypowiadali się
internauci, dziennikarze, politycy, prawnicy...
Sławomir Wolniak:
Podniosło się wielkie larum, wszyscy mówili o skutkach, a przecież
gdyby przed laty sprawca - który wcześniej popełnił podobne
przestępstwo! - zgłosił się do specjalisty i podjął leczenie – być może
nie byłoby tej tragedii. On tak naprawdę miał już wtedy problem
alkoholowy, a takich ludzi jest wielu.
GM: Jak można pomóc osobie uzależnionej?
SW: Alkoholik
sam nie poradzi sobie z nałogiem. Wiem z doświadczenia, że najczęściej
minimalizuje on negatywne konsekwencje swojej choroby i zazwyczaj im
zaprzecza. Alkoholizm, to poważna choroba, której skutki mogą być
tragiczne. Ma ona prawie zawsze podłoże psychiczne; mówiąc wprost
powodem jest sytuacja, kiedy chory zaczął „zagłuszać" swoje problemy i
stresy alkoholem. Zwykle zaczyna się bardzo niewinnie od jednej lampki
czy kieliszka, ale bardzo szybko może się to przerodzić w uzależnienie.
Długotrwałe picie kończy się nie tylko utratą pracy, zdrowia czy nawet
życia alkoholika, ale jest także dramatem rodziny chorego i często
innych osób, np. ofiar wypadku samochodowego.
Bardzo ważne jest
wsparcie bliskich i znajomych, a nie karcenie i sekowanie chorego.
Należy starać się spowodować, aby sam zechciał się leczyć, by miał
motywację do wyjścia z nałogu. Wtedy jest duża szansa na sukces w
terapii.
GM: Na czym polega leczenie alkoholika?
SW: Pierwszym
krokiem w leczeniu jest detox. Trwa on co najmniej trzy doby i odbywa
się pod ścisłą kontrolą - opieką lekarza i pielęgniarki. Przy pomocy
kroplówek organizm oczyszcza się z toksyn.
Po takim odtruciu pacjenci
odczuwają dyskomfort psychiczny, który – przy samodzielnej próbie
zerwania z alkoholem - zazwyczaj jest przyczyną powrotu do picia.
Fizycznie, po detoksie czują się natomiast znacznie lepiej.
Podawane
przez lekarza leki pomagają w przetrwaniu kryzysu. Są to leki
przeciwwymiotne, objawowe, elektrolity, witaminy i glukoza. U osób
zagrożonych, po tak zwanych „ciągach", stosuje się też leki, które
oczyszczają zatruty mózg z chemicznych toksyn. Po zakończeniu leczenia
farmakologicznego przechodzi się do terapii.
GM: Jak ona przebiega?
SW: Polega
ona na otoczeniu osoby uzależnionej opieką psychologa i
psychoterapeuty, przy pomocy których poznaje on czym jest choroba
alkoholowa i jakie zmiany zachodzą w organizmie podczas długotrwałego
picia. Ważna jest dbałość o higienę życia psychicznego w trakcie i po
leczeniu, aby w przyszłości nie ulegać pułapkom nałogu. Istotne są też
inne elementy – dieta, umiejętność relaksu, ale i aktywność fizyczna
oraz intelektualna. W czasie ćwiczeń relaksacyjnych oraz ruchowych
uruchamiają się endorfiny – hormony szczęścia.
Rozmowy z terapeutą,
zajęcia grupowe i indywidualne pozwalają chorym na uzmysłowienie
ogromnych spustoszeń, jakich w ich życiu dokonał alkohol. Alkoholik
zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że zaczyna nowe życie, a przy pomocy
bliskich jest w stanie zachować stałą abstynencję. Najskuteczniejsza
jest terapia minimum kilkutygodniowa w ośrodku czy klinice, gdzie
pacjent może się skupić tylko na sobie i leczeniu z dala od
„zakrapianej" codzienności. W specjalistycznym ośrodku ma możliwość
realnej, szczerej analizy swoich zachowań. Dzięki leczeniu jest w stanie
przewartościować i całkowicie zmienić swoje życie.
Po zakończeniu
terapii większość pacjentów pozostaje pod opieką specjalistów - lekarza
psychiatry, psychologa lub terapeuty uzależnień. Chory powinien z nimi
współpracować i niezwłocznie się do nich zgłosić jeżeli obserwuje u
siebie niepokojące objawy i czuje, że może mieć problem. Nie powinien
mieć też żadnych oporów przed opowiedzeniem lekarzowi o swoich
problemach i mieć odwagę je rozwiązywać.
Każda terapia gwarantuje
pacjentowi pełną dyskrecję i komfort psychiczny. W Polsce działa wiele
punktów AA, z których często korzystać można także całodobowo.
GM: Czy jest jakiś sposób na sprawdzenie, czy mamy problem alkoholowy?
SW: Możemy
zrobić sobie taki podstawowy, prosty test, który - jeżeli będziemy w
nim szczerzy - da nam wstępny materiał do przemyślenia swoich zachowań.
Pamiętajmy, że alkoholizm to choroba zaprzeczeń, kłamstwa i manipulacji.
Oszukując siebie w tym teście już powinniśmy się zaniepokoić. Leczenie
jest walką o życie. Sądzę, że warto ją podjąć, a specjaliści pomogą
odzyskać utraconą przez alkohol tożsamość. Każdy uzależniony musi sam
podjąć decyzję o leczeniu i chęci wyjścia z nałogu. I często jest to
najważniejsza decyzja w jego życiu.
TEST MAST
1. Czy uważasz, że pijesz w taki sam sposób jak większość ludzi?
2. Czy Twoi bliscy i przyjaciele uważają, że Twoje picie mieści się w normie?
3. Czy kiedykolwiek brałeś udział w spotkaniu AA?
4. Czy straciłeś kiedykolwiek przyjaciela lub ukochaną osobę z powodu picia?
5. Czy miałeś kiedyś problemy w pracy z powodu alkoholu?
6. Czy zaniedbałeś obowiązki, sprawy rodzinne lub zawodowe z powodu picia?
7. Czy miałeś kiedyś delirium tremens (majaczenia alkoholowe), wizje lub słyszałeś głosy po nadużyciu alkoholu?
8. Czy byłeś kiedykolwiek w szpitalu z powodu nadużycia alkoholu?
9. Czy kiedykolwiek byleś zatrzymany z powodu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu?
10. Czy zwracałeś się kiedykolwiek z prośbą o pomoc z powodu picia alkoholu?
Jeżeli
połowa szczerych odpowiedzi na pytania w teście jest na TAK, to masz
problem z alkoholem i prawdopodobnie jesteś uzależniony.